wtorek, 13 marca 2012

już marzec?

            Jeja, już marzec. Nawet nie wiem kiedy ten czas leci. Wydaje mi się że dopiero był sylwester. A tu proszę , już trzeci miesiąc się rozpoczął a ja znowu zaniedbuje moje wpisy... Kurczę, jak można na początku roku już nie dotrzymywać postanowień noworocznych...

Ale mniejsza o to! W sumie ostatnio nie zdarzyło się nic godnego uwagi. Albo tak wysokiej rangi, alby opisać tu na tym obecnym blogu.

Jednak mogę śmiało stwierdzić, nie jest mi do śmiechu i mam dosyć wszystkiego, nikt mnie lubi, chce mi się spać, i chcę jechać do bezludną wyspę i zjeść watę cukrową!!! Koniec kropka.


Dobranoc!!!

2 komentarze: