Miałam zamiar napisać o powrocie z wakacji, o moich przeżyciach itp.. Jednak minął już tydzień a jak wpisu nie było tak nie ma. Jednak po dzisiejszym dniu postanowiłam wspomnieć o czymś innym. A mianowicie o uśmiechu.
Dzisiejszy dzień był pod tym względem wyjątkowy. Nie wiedziałam, że zwykły uśmiech, miłe słowo od obcej osoby może tak poprawić humor i sprawić, że cieplej się robi na sercu. Żart faceta, sprzedającego warzywa, na temat kapusty :), komplement o moich kolczyków to takie miłe. :) Zastanawiam się tylko czy ja naprawdę muszę mieć zły humor żeby dostrzegać takie iskierki dobroci w naszym szarym świecie... Pewnie tak. W dniu dzisiejszym oficjalnie oświadczam, że ludzie nie są tacy źli na jakich wyglądają.Wniosek płynie z tego jeden należy po prostu więcej się uśmiechać taki mały gest może kogoś uszczęśliwić... choć na jedną chwilę...